Kiedy trzeba zmienić datę ślubu przez covid-19
Wasze Historie Miłosne, Trójmiasto fotograf Reda
Fotografia ślubna, Warszawa mazowieckie, Białystok podlaskie, Toruń kujawsko-pomorskie
24-01-2021
⛪Miejsce ceremonii: Parafia św.Aniołów Stróżów w Mrzezinie - KLIK
🎉Miejsce wesela: Oaza - KLIK
✨
Z powodu koronawirusa problemy mieli wszyscy, którzy w sezonie ślubnym 2020 organizowali swoje ważne przyjęcia (nie tylko wesela).
Niełatwo odnaleźć się w nowej sytuacji, w której tak naprawdę doświadczenia nie ma nikt i nie ma gotowych rozwiązań...
Maria i Daniel swój ślub mieli zaplanowany na 5 czerwca...
Wszystko już mieli przygotowane, piękna suknia ślubna Marii czekała od grudnia'19. Nikt tego nie przewidział co będzie bliżej wiosny. Byli jedną z wielu poszkodowanych przez covida par ślubnych...
Czyli w skrócie wiecie jak to było – planujecie wesele z wyprzedzeniem minimum rocznym, wszystko gra, cieszycie się ze swojej daty, wyczekujecie z niecierpliwością, aż tu nagle BACH! Wybucha epidemia koronawirusa...
W marcu dowiadujecie się, że szaleje wirus z Chin i zasadniczo bezpiecznie pozostań w domu, do tak zwanego odwołania.
I siedzisz, grzecznie czekasz, a odwołania epidemii jak nie było, tak nie ma.
I kolejne restrykcje i kolejne i tak w nieskończoność..
Zaczynasz wtedy myśleć o innego rodzaju odwołaniach: czy odwołać ślub, czy odwołać miejsce, czy odwołać się do do naszego rządu i prosić o usunięcie restrykcji?😄
Wtedy na szczęście przychodzi kolejny, nowy rozdział: „Przełożenie”— no i rusza maszyna, przekładasz wszystko i wszystkich, następuje szereg korespondencji z fotografem, zespołem/DJ, makijażystką ślubną i nagle uff, nie trzeba czekać aż do jesieni, piękny, nowy termin znajduje się na 11.09!
I wiecie co? Warto było zaryzykować i wziąć ślub jeszcze w tym samym roku, w czasie pandemii tylko kilka miesięcy później kiedy jeszcze była możliwość organizowania wesel, bo byliśmy w strefie zielonej (jeszcze :P).
Tak właśnie zrobili Maria i Daniel. Chcieli koniecznie ślub w 2020 albo...wcale!😅
Dopięli swego😆
Pogodę mieli wymarzoną, szcześciarze!
Było ciepło, ale nie upalnie. Na niebie nie było ostrego słońca, a delikatne zachmurzenie zwane naturalną blendą. Czyli moje ulubione warunki do fotografowania!
Reportaż ślubny Marii i Daniela fotografowało mi się spokojnie i niezwykle łatwo jeśli chodzi o warunki świetlne.
Cieszę się razem z nimi, że są już po ślubie i już nie muszą się stresować czy będą musieli zmieniać kolejną date ślubu i co to będzie, co to będzie...
Mają to już za sobą i cieszą się pięknymi wspomnieniami💚
Podobał Ci się ten post?
Żeby zawsze być na bieżąco zapraszam Ciebie do polubienia mnie na Facebooku i Instagramie!📸
INSTAGRAM - KLIK
FACEBOOK - KLIK